Wyłudzenia VAT
Największym problemem polskiego systemu podatkowego są wyłudzenia podatku VAT. Szacuje się, że jest to 80% wszystkich wyłudzeń. W związku z tym można stwierdzić, że oszustwa związane z podatkiem VAT są częste i mocno popularne. Niestety w większości przypadków czyn ten dokonywany jest świadomie. Zdarzają się też tacy, którzy są poszkodowani przez przestępców podatkowych. Jest to bardzo mały odsetek, bo kto ze zdrowym rozsądkiem przyjmie fakturę za usługę lub dostawę, której nie było.
Wyróżniamy dwa rodzaje prób wyłudzenia podatku VAT. Pierwsze dotyczą podatku należnego, drugie dotyczą podatku naliczanego i zwrotu podatku. Do wyłudzeń podatku należnego zaliczamy:
Fikcyjny wywóz – wystawienie faktury za dostawę towaru za granicę, który w rzeczywistości nigdy nie opuszcza danego kraju. Owa dostawa jest zgłaszana jako dostawa wewnątrzwspólnotowa lub eksport.
Pozorna czynność – zadeklarowana zostaje dostawa wewnątrz wspólnotowa towarów lub eksport. W tej opcji wywóz rzeczywiście następuje, lecz towary nie mają żadnej wartości. W związku z tym mamy tu do czynienia z nieprawdziwym przedmiotem wywozu i zawyżaniem jego wartości.
Zaniżenie podatku należnego – naliczanie stawki 0% podatku VAT lub obniżoną stawkę (5% lub 8%) za usługi świadczone na terytorium kraju zamiast stawki podstawowej, czyli 23%.
Fikcyjne miejsce świadczenia – usługa, bądź dostawa dokonywana jest na terenie kraju, lecz celowo podawane jest nieprawdziwe miejsce świadczenia poza terytorium kraju.
Fikcyjny brak podmiotowości – deklarowanie dostawy towarów niewymienionych w załączniku 11 do ustawy o podatku VAT tak, aby były objęte „krajowym” odwrotnym obciążeniem.
Wspólnym mianownikiem wszystkich tych sytuacji jest uzyskanie korzyści w wysokości podatku należnego. W takiej sytuacji następuje brak zapłaty zobowiązania, co powoduje brak dochodów do budżetu państwa. Firmy z reguły mają prawo do odliczenia podatku VAT, dlatego też w dziale D deklaracji VAT-7 podają prawdę. Przekłamania powstają w dziale C.
Pierwsze trzy metody wyłudzenia podatku należnego są szablonowe. Dzieje się tak, ponieważ sprawdzenie czy dany towar opuścił kraj jest na dobrą sprawę niemożliwe. Częstą praktyką jest zakładanie wielu fikcyjnych firm w krajach Unii Europejskiej. Są one odbiorcami fikcyjnych towarów i usług. Trudniej jest to wykonać w przypadku eksportu towarów. Jak to wygląda? Najczęściej stosuje się pozorną czynność i zawyża wartość przewożonego towaru, a nawet niekiedy jedzie pusty samochód, aby był dokument CMR i faktury za paliwo. W ten sposób stwarzany jest pozór transportu towaru i jest to ciężkie do udowodnienia przez urząd skarbowy. Tego typu proceder był praktykowany jeszcze przed naszym wejściem do UE, jednak po tym fakcie mamy odnotowany wzrost przypadków tego procederu.
Najbardziej znaczące są oszustwa związane z fikcyjnym miejscem świadczenia. Jest to wykorzystanie dziury w przepisach, dotyczącej ustalenia miejsca świadczenia usług na rzecz podatników, jako kraju miejsca siedziby działalności gospodarczej usługobiorcy lub stałego miejsca prowadzenia działalności i tzw. odwrotnego obciążenia. Tu fałszerstwo faktur polega na stwierdzeniu, że usługa została wykonana na rzecz firmy mającej siedzibę w innym kraju pomimo tego, że faktycznie usługę odebrała firma w kraju. Ale to nie koniec. Rzekomy zagraniczny usługobiorca refakturuje usługę na rzecz pomiotu z kraju. I znów nie jest naliczany podatek. Fikcyjne zawyżenia kosztów uzyskania przychodów likwiduje u obu firm krajowych podatek dochodowy.
Pozorny brak podmiotowości jest zjawiskiem występującym od 1 kwietnia 2011 roku. Wtedy to objęto odwrotnym obciążeniem złom, parę miesięcy później część odpadów, a od 1 października 2013 roku stal, metale oraz surowce wtórne. Zastosowanie odwrotnego obciążenia zgodnie z przepisami znosi obowiązek podatkowy, ale przy zakupie ściśle grup towarowych. Oszustwo zaczyna się, jeżeli stosujemy ten przepis dla towarów, które powinny być rozliczone zgodnie z zasadami ogólnymi przepisów o podatku od towarów i usług. W czasach, gdy przepis z 1 kwietnia 2011 roku obejmował tylko złom to do niego często zaliczano pełnowartościową stal.
Ciężko policzyć straty związane z praktykami oszukańczymi względem podatku należnego VAT. Szacuje się, że jest to około 110 miliardów złotych rocznie, przy czym straty bezpośrednie budżetu państwa wynoszą 11 miliardów złotych. Te liczby byłyby większe, ale straty w dochodach budżetowych dotyczą kwot potencjalnego zobowiązania podatkowego.
Wyłudzenia dotyczące podatku naliczanego wiążą się z konstrukcją podatku VAT i sposobem jego naliczania. Pole do popisu daje prawo do zmniejszenia kwoty podatku należnego o wartość podatku naliczonego lub zwrot podatku naliczonego. Sposoby naliczania podatku nie zmieniły się od ponad dwudziestu lat. Elektroniczna faktura może zostać sfałszowana przez każdego, a w większości przypadków nie można zarzucić nikomu podrobienia tego dokumentu.
Możemy wyróżnić następujące działania mające na celu wyłudzenie odliczenia lub zwrotu podatku.
Wystawianie „faktur” przez podmiot rzeczywiście istniejący, który nie wykonał czynności, która to czynność miała w rzeczywistości miejsce, lecz podatnikiem był ktoś inny. Jest to przypadek obecnie bardzo popularny. Faktycznie istniejąca firma wystawia faktury. Są w nich zawarte usługi, które miały miejsce, ale wykonał je ktoś inny. Nadużycia dopuszcza się tu firma, która wystawia fakturę za nie swoją usługę lub towar. Te działanie ma następujące motywy:
Zakup towarów pochodzących z kradzieży.
Zakup towarów pochodzących z nieopodatkowanego obrotu.
Wzajemna pomoc w fakturowaniu obcych dostaw przez tych, którzy nie fakturują swoich obrotów, ale potrzebują zadeklarować jakąś wartość podatku, aby zażądać odliczenia.
Wystawianie „faktur” z tytułu czynności, które obiektywnie w ogóle nie miały miejsca. Określamy to jako zorganizowaną „działalność optymalizacyjną”. Wystawia się fakturę za czynność, która nie miała miejsca. Dobrym przykładem jest tu usługa „sprzedam koszty”. Jest też dużo usług z dziedziny „nowoczesnego zarządzania podatkami”. Rzeczywiste firmy przy okazji dostaw do kontrahentów tworzą fikcyjny naliczony podatek dla tych podmiotów, które nie musiałyby zapłacić go do budżetu państwa. To główna domena firm doradztwa biznesowego.
Wystawianie „faktur” przez podmiot całkiem fikcyjny, który powstał tylko po to, aby wystawić te dokumenty. Jest to ordynarny szwindel. Tworzymy fikcyjną firmę. Ta firma wystawia fakturę pomimo, że nigdy nie istniała. Oczywiście fikcyjny podmiot nigdy nie płaci zobowiązań podatkowych. Nabywca usługi posługując się dokumentem nabycia, czyli fakturą odlicza sobie podatek VAT.
Wystawianie faktur i dokumentów celnych na czynność pozorną, czyli obiektywnie istniejącą, ale ukrywającą inne zdarzenie, które było w rzeczywistości inną transakcją. Polega na wystawieniu faktury przez podatnika na rzeczywiście wykonaną czynność. Nie daje ona jednak prawa do odliczenia lub odliczenie byłoby tylko częściowe. Zmienia się więc tak treść faktury, aby nabywca uzyskał pełen zwrot. Dzieje się tak wiele razy, ale kwoty są w tej opcji mniejsze niż w poprzednich przypadkach.
Pierwsze trzy przypadki są stosowane jednocześnie przy zaniżaniu podatku należnego lub wykonywaniem usług objętych stawką 0% lub odwrotnym obciążeniem. Tego typu działania obejmują transakcje na kwotę sumaryczną 70 miliardów złotych rocznie, jednocześnie wyłudzają one podatek w wysokości 15 miliardów złotych